Czyli tak...nagrzewnice przeplukalem - efekt zaden. Nawet zapchana nie byla. Jak nie grzalo tak nie grzeje. Chyba jestem coraz blizszy najgorszego scenariusza
Jutro zostawiam auto mechanikowi, niech szuka dalej. Na szczescie juz tak zimno nie jest to w miare normalnie sie jezdzi. Plyn przestalo wybijac, takze cuda na kiju. A jak patrze na zbiornik to jest go raz wiecej, raz mniej, ale wszystko suche.
Patrze na ceny glowic to chyba taniej drugi silnik wsadzic, niz rozbierac tego cudaka. A jak sie sprzeda trochę osprzetu ze starego to praktycznie za sama robocizne sie placi..

Mechanik zbadał układ na obecność spalin, niestety potwierdził się najgorszy scenariusz

We wtorek warsztat zacznie demontaż głowicy, i będzie wiadomo na 100%, a ja sie zastanawiam czy szukać używki, czy regenerowanej głowicy. Ktoś bawił się w spawanie i potwierdza skuteczność?
Boje się, że jak juz puściła w jednym miejscu, to że zaraz puści w następnym. Znowu używki to loteria..
Nie ma złotego środka?
Ogólnie jak patrzę po znajonych to coś często padają te głowice w cdi. Uszczelki sa nieruszone, a głowice nie dają rady. Tam jest jakaś wada?

twoim jedynym objawem był brak ogrzewania?

+Puchnace węże i wybijanie płynu chłodniczego. Kolega w vito 2.2cdi ma aktualnie to samo i też sie szykuje na robienie głowicy.

Jak auto ma zostać u cb na dłużej w spawanie bym się nie bawił. Poszukać głowicy w dobrym stanie i wymiana na oryginał bez kombinacji jak dla mnie najlepsza opcja

Tylko jak poznać głowicę w dobrym stanie?
Mikropekniecia na oko nie zobaczysz. Mimo wszystko, też mnie regeneracja nie przekonuje.

Jeżeli zakład od regeneracji jest fachowy to głowicę sprawdza fachowo,wpuszczają markiery i obserwują w świetle UV,na ciśnienie,itd.
Wolałbym tak zrobić niż szukać ewent. niepewnej używki no i dostaje wtedy gwarancję.

1JZ powiem tak, jak miałem uszkodzoną głowicę, a była uszkodzona na każdym garze i zobaczyłem ile kosztują porządnie zregenerowane głowice+koszty naprawy to wyszło mi taniej wymienić cały silnik. Skończyło się na kompletnym angliku z takim samym silnikiem i skrzynią, został dawcą. Teraz co by się nie sp... idę wykręcam i mam:)

Spawanie głowicy w tych czasach średnio się kalkuluje przy cenach części. Kiedyś nie było wyjścia, bo W210 trzymało cenę i opłacało się naprawiać wszystko.

CORRECTOR pisze:1JZ powiem tak, jak miałem uszkodzoną głowicę, a była uszkodzona na każdym garze i zobaczyłem ile kosztują porządnie zregenerowane głowice+koszty naprawy to wyszło mi taniej wymienić cały silnik. Skończyło się na kompletnym angliku z takim samym silnikiem i skrzynią, został dawcą. Teraz co by się nie sp... idę wykręcam i mam:)

Tez o tym myślałem, ale anglik to jest 3,5k + wymontowanie silnika z jednego i drugiego nastepne koszty. Niewiadomo czy anglik tez nie puchnie...
A utopic tyle kasy to srednia opcja. Glowica zdjeta, dmuchalo gdzies przy 5cylindrze. Montuje używke, bo macie racje, ze regeneracja w stosunku do wartości auta jest nieoplacalna. Oby wszystko działało jak należy

Samochód odebrany parę dni temu. Głowica zrobiona, wszystko działa - silnik lepiej odpala, ogrzewanie wróciło, mam wrażenie, że trochę koników również. Przewód z płynem mięciutki jak kaczuszka
Piszę dla potomnych jakby ktoś się łudził - przy takich objawach niestety 90% przypadków to głowica lub uszczelka.