W tym tygodniu miałem nie miłe zdarzenie. Otóż podczas przełączania na ciepłym silniku z benzyny na gaz autem zaczęło strasznie szarpać i silnik zgasł. Przy próbie odpalenia rozrusznik kręcił jak szalony ale samochód odpalił dopiero za drugim razem po czym ponownie zaczął szarpać i zgasł. Ponowne odpalenie dopiero za trzecim razem i przełączenie na benzynę „uspokoiło silnik”. Niestety na wyświetlaczu wyskoczył błąd silnika tzw. Check Engine. Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie ale godzinę wcześniej przed wystąpieniem tej usterki tankowałem gaz (może był jakiś zanieczyszczony?). Wydawało mi się że silnik nie pracował na wszystkich garach. Dopiero po ponownym odpaleniu i przegazowaniu (ogromna chmura białego dymu) wszystko wróciło do normy. Oleju nie przybywa/płynu chłodniczego nie ubywa, nie było żadnego majonezu pod korkami więc uszczelkę pod głowicą wykluczam. Po podłączeniu oryginalnego oprogramowania Mercedesa komputer wykazał błąd zaników zapłonu na 5,6 i 8 cylindrze. Pojeździłem trzy dni na benzynie – brak jakichkolwiek objawów. Wczoraj przełączyłem na gaz i zrobiłem około 10 kilometrów i wszystko było OK. Czy to już na czas na przegląd świec/cewek czy jednak na ponowną wizytę u gazownika. Ostatni raz na przeglądzie byłem raptem ponad miesiąc temu – został wyczyszczony reduktor a filtry nie zostały wymienione z uwagi na niski przebieg od ostatniej wizyty.
Macie Panowie jakieś pomysły?

Wyciągnij filtr fazy ciekłej i zobaczysz co tam się pompuje do cylindrów Przerabiałem ostatnio temat ale nie miałem aż tak negatywnych skutków.

Nie widze powodu do wymiany świec czy cewek.
Pojedź do gazownika niech podłączy komputer.System zapisuje pojawiające się błędy.Można skorygować również parametry ustawień dla lpg.Trzeba sprawdzić połaczenia przewodów gazowych od samego reduktora aż do wtryskiwaczy. Mogą być nieszczelności.

U siebie zrobiłem tak że cylindry mi się nie przełączają wszystkie na raz tylko po kolei w odstępie chyba 0,3s. Dzięki temu nie muszę przygazowywać żeby mi się silnik przełączył na gaz tylko przełącza sie bez żadnych szarpań na wolnych obrotach, wystarczy temperatura płynu 25 stopni i co najmniej 600 obrotów, jak np przy ruszaniu przyduszę silnik i obroty spadną poniżej 600 to przełącza się znowu na benzynę żeby jeszcze podratować sytuację Możesz poprosić twojego gazownika żeby też ustawił sterownik tak żeby przełączał cylindry po kolei. Przy pierwszej zmianie na gaz reduktor musi nabić ciśnienie w układzie więc może byc tak że szarpnie na początku ale na to też jest rada, można w sterowniku mu ustawić żeby np sekundę przed tym jak ma się zacząć przełączać, włączył wszystkie zawory po drodze. To da chwile reduktorowi na nabicie ciśnienia i w momencie gdy silnik zaczyna się przełączać ma już odpowiednie ciśnienie do pracy i nie ma żadnych szarpań. Warto jeszcze sprawdzić świece i ogólnie układ zapłonowy. Na benzynie może chodzić idealnie a na gazie wcale. Gaz potrzebuje o wiele lepszej iskry niż benzyna.

Muniek Czy można to na pewno robić bezpiecznie samemu bo zawsze te rzeczy sprawdzał za mnie gazownik
stanleym210] benhaWłaśnie mój problem polega na tym że jest to instalacja Auto Gaz Centrum z Radomia i nie ma nikogo na terenie Białegostoku kto ją obsługuję a najbliższy ich warsztat jest 100 kilometrów ode mnie. Niby ten gazownik u którego serwisuje ma ich program ale jak tak obserwuje jego ruchy to mam takie odczucia że do końca nie ogarnia tego tematu. Latem jeżdżę nad jeziorko do siebie więc chyba będę musiał się wybrać do tego Augustowa na porządny przegląd. Szczelność sprawdzali na ostatnim przeglądzie ponad miesiąc temu i mówili że jest niby OK. Co do świec, cewek, przewodów itp. to nie zaglądałem do silnika od kupna auta (2 lata) bo nie było takiej potrzeby po prostu. Mam faktury od poprzedniego właściciela i wymieniał te rzeczy na czas. Ja w sumie od kupna auta zrobiłem raptem 15 tysięcy kilometrów bo jeżdżę nie wiele. Aczkolwiek przy instalacji gazowej te elementy zużywają się częściej.
Kumpel mi mówił że mogła być woda w gazie przy ostatnim tankowaniu i już ją wygoniło. Być może tak jest bo już zrobiłem około 50 kilometrów na gazie i brak jakichkolwiek kolejnych objawów.

Auto Gaz Centrum z Radomia to nazwa firmy montującej instalacje lpg.
A jakiej faktycznie marki jest założona instalacja w Twoim aucie?

Można samemu sobie to wymienić. Zamykasz gaz i wymieniasz. W W124 to robiłem a tutaj się bałem i też jechałem do gazownika. Tylko po to by mi wymienił ten filterek. Szkoda czasu - lepiej samemu to zrobić.

A co się stanie jak nie zakręcisz gazu, tylko wymienisz filtr z kluczykiem w kieszeni?

Po drodze powinny być 2 elektro zawory które odcinają dopływ gazu wtedy kiedy instalacja nie jest uruchomiona. Ale jeżeli któryś się nie domyka albo jest nieszczelny to gaz po prostu ucieknie z butli. Najlepiej zależenie od wielozaworu ręcznie albo kluczem zamknąć zawór i robić to przy małej ilości gazu w butli, tak jest wg mnie najbezpieczniej. Tak jak mówił kolega wcześniej ta nazwa to jest nazwa firmy która ci założyła gaz a nie firmy z której pochodzi sterownik. Co do świec to jeśli masz niklowe to przy gazie powinno się je zmieniać co 10-15kkm, jeżeli irydowe to przy 30kkm, kable się zmienia jak po prostu dostaną przebicie. Co do sprawdzania szczelności to pewno popsikali sprayem który robi pianę i nie bomblowało wiec uznali ze jest szczelne ale czasem jest tak że instalacja zasysa powietrze które potem miesza sie z gazem ale wtedy problem z wypadaniem zapłonów jest cały czas na wolnych obrotach a nie tylko gdy się przełącza.

stanleym210 pisze:Auto Gaz Centrum z Radomia to nazwa firmy montującej instalacje lpg.
A jakiej faktycznie marki jest założona instalacja w Twoim aucie?

Poniżej podaje dane techniczne ze świadectwa homologacji:
1. Parownik/reduktor – KME GOLD
2. Zawór odcinający – VALTEC
3. Zbiornik – GZWM nr 10246 poj./śr. 51/630
4. Wielozawór – TOMASETTO
5. Gazoszczelna obudowa wielozaworu - GZWM
6. Wlew paliwa – TOMASETTO
7. Przewody elastyczne – FAGUMIT
8. Elektroniczna jednostka sterująca – ZENIT PRO
9. Urządzenie wtrysku gazu lub wtryskiwacz – VALTEC
10. Zespół filtra gazu – AGC

Bobby Peru pisze:A co się stanie jak nie zakręcisz gazu, tylko wymienisz filtr z kluczykiem w kieszeni?

wybuchnie?

benha pisze:Co do świec to jeśli masz niklowe to przy gazie powinno się je zmieniać co 10-15kkm, jeżeli irydowe to przy 30kkm, kable się zmienia jak po prostu dostaną przebicie. Co do sprawdzania szczelności to pewno popsikali sprayem który robi pianę i nie bomblowało wiec uznali ze jest szczelne ale czasem jest tak że instalacja zasysa powietrze które potem miesza sie z gazem ale wtedy problem z wypadaniem zapłonów jest cały czas na wolnych obrotach a nie tylko gdy się przełącza.

Świece mam platynowe Boscha kupione w ASO (faktura). Było dokładnie tak jak piszesz popsikali, poodkręcali przewody i koniec sprawdzania szczelności . Co do pracy silnika na postoju to jak tak posłuchałem wczoraj dokładnie to momentami leciutko pracuje nie równo jest to odczuwalne jak się siedzi w kokpicie ale jak się patrzy na wskazówkę obrotomierza to nawet nie drgnie.

Elektrozawór przy wielozaworze podobno ma działać przy gwałtownych zderzeniach odcinając wypływ gazu z butli.Odkręcając pokrywę filterka przy reduktorze przy parowniku też gaz się wydobywa.
Trzeba ręcznie zakręcić zaworek na wielozaworze butli.
Nie raz jeden próbowałem bez zakręcania i gaz wypływa.Nawet gazownicy zakręcają.

Generalnie na tych wtryskach będzie duży problem żeby to tak wyregulować żeby nie bujało silnikiem na wolnych obrotach. Kiedyś te wtryski dawały radę ale te nowsze to jest totalne dno. Do siebie też jakiś czas kupiłem czerwone valteki bo ze starych byłem zadowolony i bawiłem się koło 2 tygodni żeby to wyregulować tak żeby nie bujało silnikiem. Najłatwiej i najlepiej dla silnika będzie kupić lepsze wtryskiwacze gazu.

Coś chyba jest na rzeczy z tym falowaniem obrotów o których piszesz bo ojciec w ML-u ma Staga jeszcze na gwarancji i też mu lekko silnik nie równo pracuje. Chyba już taki urok instalacji gazowych. Jakie są przybliżone koszty tych wtryskiwaczy?