Bardzo Ci dziękuję za pomoc rr6:-) Wróciłem właśnie od mechanika. Auto jest na podnośniku, chłopaki wygląda na to że rzetelnie podchodzą do tematu. Tylna kołyska ściągnięta. Okazało się, że pęknięte są sprężyny tylne, do wymiany tarcze kotwicze, tylny tłumik, zregenerowali zaciski. Na razie 2100 ponad zostawiłem, ale jak widać jeszcze muszą pare części zamówić, więc koszty trochę bolą. Szkoda, że od początku na nich nie trafiłem bo nie bujałbym się tyle czasu po mechanikach i czasu nie tracił... Części kupowałem sam, bo to zawsze jest oszczędność na allegro coś kupić, ale teraz powiedziałem, żeby już sami dokupili co trzeba. Niestety trochę rzeczy, które kupiłem nie jest takich jak potrzeba...
Co do silnika to wymienili świece i kable. Kable bosch które mi pokazali były nieco zaśniedziałe, ale w nienajgorszym stanie. Ja kupiłem sentechy bo cenowo były znacznie tańsze niż inne... Świece kupiłem czeskie briski. Z silnikiem na razie nic nie robili. Mam ogromną nadzieję, że to tylko osprzęt...
Wiem, że lepiej nie remontować silnika bo to różnie wychodzi. Najgorsze, jednak że w ten już zainwestowałem.... wymiana łańcucha 800 zł, świeża instalacja gazowa, nowe świece - montaż 200 zł. Przy przekładce silnika trzeba by to znowu przekładać (łańcuch, świece, instalacja gazowa) i to kolejne koszty robocizny niepotrzebne:(
Jakoś w styczniu jak szukałem 4-matica to dzwoniłem do jednego sprzedawcy z Krakowa, bo było auto w dobrej cenie (nie pamiętam czy e320, czy e280). Sprzedawca powiedział, że jest problem z silnikiem. Ponoć robił remont, w który wpakował sporo kasy, ale silnik cały czas dymił chyba na czarno z tego co mówił. Powiedział, że powinien był kupić i przełożyć silnik. Od niego właśnie dowiedziałem się o tym serwisie w Michałowicach, który przekładkę ponoć zrobiłby za 800 zł. Powiedział, że auto go już jednak na tyle poirytowało, że już nie rusza tematu. Ja nie chciałem wchodzić od razu w tak grube kłopoty, jak wymiana silnika, więc od razu zrezygnowałem. W sumie nawet tego auta nie widziałem, a może nie byłby to głupi wybór, jak się okazuje. Od razu wymienić silnik (byle trafić na sprawny...) i mieć z głowy.
Sam jakbym musiał wymienić (czego mam nadzieję, że nie będę musiał robić, głównie z tego względu, że kupiłem jako w pełni sprawny i już sporo w niego zainwestowałem), to tak jak polecasz szukałbym silnika 3.2.
Jeszcze raz dzięki i mam nadzieję, że nie będę o tym myślał na urlopie;-)
PS. poszukałem i nawet znalazłem ten link z ogłoszeniem merca z uszkodzonym silnikiem. W sumie z perspektywy czasu i obecnych problemów z silnikiem szkoda, że go nie pojechałem oglądnąć bo mój to golas (manualne fotele w materiale, bez ksenonów itd).
https://sprzedajemy.pl/mercedes-w210-e2 ... nr58159142