Witam. Mam mercedesa w210. Kompresor, dwa litry i 186km. Z 97R.
Wczoraj w nocy stanąłem na światłach, podjechał jakiś łebek Honda, no i dałem się sprowokować. Ruszyłem %%$5%%, wbiłem 1,2,3 ale 4 już się nie wbiła. Od tej porty brak możliwości sterowania biegami podczas jazdy (no chyba że sposobem bez sprzęgłowym). Przy zmianie z 3 na 4 pedał mi wpadł w podłogę i nie chciał wrócić, po chwili jednak się podniósł i teraz normalnie odbija, tylko mam takie odczucie ze miększe się zrobiło. Na co stawiacie bardziej wysprzęglik cz łożysko oporowe? Dodam że jakiś czas temu miałem dziwny odgłos przy staniu na luzie bez sprzęgła taki specyficzny odgłos tylko nie umiem opisać, później jednak przestało i czasami pospiskowało tak delikatnie. Wysprzeglik jest pod spodem obok skrzyni?
Pozdrawiam Piotr