Problem z zapalaniem !!
Moderatorzy: SuperBuster11, zibi2210
Problem z zapalaniem !!
Witam ! mam problem z mercedesem E270 CDI kombi z 2001 roku , jest to auto mojego taty i
dzisiaj nie mogliśmy go odpalić na dole prędkościomierza świecy sie cały czas lalmpa LIM i nie wiem co ona oznacza , ściągnołem sobie do niego z tego forum instrukcje obsługi bo auto jest sprowadzone z włoch ale tam nie znalazłem nic o tym .... proszę o pomoc !
dzisiaj nie mogliśmy go odpalić na dole prędkościomierza świecy sie cały czas lalmpa LIM i nie wiem co ona oznacza , ściągnołem sobie do niego z tego forum instrukcje obsługi bo auto jest sprowadzone z włoch ale tam nie znalazłem nic o tym .... proszę o pomoc !
-
- Posty: 92
- Rejestracja: 24 lut 2008, o 17:34
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Problem z zapalaniem !!
LIM - Lichtmaschine. Masz uszkodzony alternator. Najprawdopodobniej wyładował się całkowicie akumulator.ewel pisze:dzisiaj nie mogliśmy go odpalić na dole prędkościomierza świecy sie cały czas lalmpa LIM i nie wiem co ona oznacza
Pozdr
Vito 115 CDI 2005r.
Dobry Budyń zaczął służbę u nowych panów.
Dobry Budyń zaczął służbę u nowych panów.
-
- Posty: 151
- Rejestracja: 21 maja 2008, o 22:08
- Lokalizacja: Warszawa
Coz, prawde powiedziawszy, to mnie tez "LIM" zapala sie na stale tylko jak ustawie sobie limit predkosci (nazywa sie to "zmienne ograniczenie predkosci", str. 256 instrukcji do w210), bo sygnalizacji tego wlasnie sluzy. Natomiast zawsze zapala mi sie przy rozruchu na moment razem z innymi lampkami.
Tez bym w takim wypadku obstawil, ze padl akumulator.
by the way
Tez bym w takim wypadku obstawil, ze padl akumulator.
by the way
W tych czasach male znaczenie ma to czy w dowodzie masz Michal czy Michalina, wazne jest to jaka plcia sie czujesz;] Jezeli "kolezanka" pisze "sciagnalem" to musimy byc tolerancyjni! Jestesmy przeciez "nowoczesni"!Chudy pisze:ewel nie pomyliły Ci się płci? :mrgreen:ewel pisze:(...)ściągnołem(...)
MB CDI270 S210 01'
Witam,
Nie wiem czy mogę trochę podkraść ten temat...?
Mi też się coś takiego właśnie zdarzyło.
Samochód (320 CDI, automat) nie odpala. Rozrusznik kręci dość mocno, ale silnik nie zaskakuje.
Pierwsza diagnoza: akumulator. Ale pożyczenie prądu z drugiego samochodu nie pomogło. Wciąż tak samo.
Druga diagnoza: zapowietrzone przewody paliwowe. Ale przezroczysta rurka za pompą paliwa jest w pełni zalana, bez żadnych pęcherzyków powietrza...
Czy ktoś miałby jakieś sugestie? Podejrzewam, że przyczyn może być ze sto - ale może któryś z bardziej doświadczonych forumowiczów miałby jakąś sugestię: gdzie jeszcze zajrzeć, czego jeszcze spróbować, zanim odholuję samochód do mechanika ?
Pozdrawiam,
Tomek
Nie wiem czy mogę trochę podkraść ten temat...?
Mi też się coś takiego właśnie zdarzyło.
Samochód (320 CDI, automat) nie odpala. Rozrusznik kręci dość mocno, ale silnik nie zaskakuje.
Pierwsza diagnoza: akumulator. Ale pożyczenie prądu z drugiego samochodu nie pomogło. Wciąż tak samo.
Druga diagnoza: zapowietrzone przewody paliwowe. Ale przezroczysta rurka za pompą paliwa jest w pełni zalana, bez żadnych pęcherzyków powietrza...
Czy ktoś miałby jakieś sugestie? Podejrzewam, że przyczyn może być ze sto - ale może któryś z bardziej doświadczonych forumowiczów miałby jakąś sugestię: gdzie jeszcze zajrzeć, czego jeszcze spróbować, zanim odholuję samochód do mechanika ?
Pozdrawiam,
Tomek
tzn. czy sprawdziłem akumulator oraz ogranicznik prędkości (LIM)?
Sprawdziłem to co już napisałem powyżej: akumulator - podłączyłem się do sąsiada, który miał włączony silnik a dodatkowo trochę przygazował. Po podpięciu napięcie wg klimatronika wynosiło ok. 12-12.3V. Niestety nic to nie pomogło. Rozrusznik się kręci a silnik nie zaskakuje.
1. W międzyczasie przeczytałem na innym forum MB, że takie podpinanie się do innego samochodu czy do drugiego akumulatora na kable nie zawsze działa (?) i lepiej akumulatory podmienić. Hm.
2. W międzyczasie zajrzałem do udostępnionej przez kolegę z forum książki o samodzielnej naprawie "Mercedesa Benza klasy E". Wg informacji z tej książki napięcie równe 12.4V lub niższe oznacza "akumulator w złym stanie", a napięcie podczas uruchamiania nie powinno spaść poniżej 10V.
Chyba sam sobie odpowiedziałem na moje pytanie - trzeba sprawdzić aku jeszcze raz.
Sprawdziłem to co już napisałem powyżej: akumulator - podłączyłem się do sąsiada, który miał włączony silnik a dodatkowo trochę przygazował. Po podpięciu napięcie wg klimatronika wynosiło ok. 12-12.3V. Niestety nic to nie pomogło. Rozrusznik się kręci a silnik nie zaskakuje.
1. W międzyczasie przeczytałem na innym forum MB, że takie podpinanie się do innego samochodu czy do drugiego akumulatora na kable nie zawsze działa (?) i lepiej akumulatory podmienić. Hm.
2. W międzyczasie zajrzałem do udostępnionej przez kolegę z forum książki o samodzielnej naprawie "Mercedesa Benza klasy E". Wg informacji z tej książki napięcie równe 12.4V lub niższe oznacza "akumulator w złym stanie", a napięcie podczas uruchamiania nie powinno spaść poniżej 10V.
Chyba sam sobie odpowiedziałem na moje pytanie - trzeba sprawdzić aku jeszcze raz.
wjaz, poczytaj trochę o podobnych przypadkach w dziale SINIK I UKŁAD NAPĘDOWY. Jest pare rzeczy do sprawdzenia, m.in. ciśnienie paliwa na magistrali, wtryskiwacze, o-ringi na końcu listwy paliwowej, nie zaszkodzi sprawdzić świece żarowe a o naładowanym akumulatorze już wspomniałeś.
MIAŁEM:
W124 300E
W124 E320
W124 300E
W124 E320
Dzięki, luki.
O takie informacje mi właśnie chodziło.
[ Dodano: 2008-07-24, 14:37 ]
Żeby zamknąć temat mojego zapytania, krótko napiszę, że silnik nie odpalał, bo, według słów mechanika, "rozprogramował się immobilizer i samochód 'nie widział' kluczyków". Trzeba było sczytać kody błędów, ponownie zaprogramować immobilizer i już wszystko pięknie chodzi.
Kiedy zapytałem co było przyczyną takiego błędu, zasugerował, że może odłączenie akumulatora (akurat ten strzał był niecelny) a skoro nie odłączenie akumulatora - to "ten typ tak ma i czasem takie rzeczy się po prostu zdarzają". :roll:
O takie informacje mi właśnie chodziło.
[ Dodano: 2008-07-24, 14:37 ]
Żeby zamknąć temat mojego zapytania, krótko napiszę, że silnik nie odpalał, bo, według słów mechanika, "rozprogramował się immobilizer i samochód 'nie widział' kluczyków". Trzeba było sczytać kody błędów, ponownie zaprogramować immobilizer i już wszystko pięknie chodzi.
Kiedy zapytałem co było przyczyną takiego błędu, zasugerował, że może odłączenie akumulatora (akurat ten strzał był niecelny) a skoro nie odłączenie akumulatora - to "ten typ tak ma i czasem takie rzeczy się po prostu zdarzają". :roll:
Z tym LIM to ja sie nie zgodze z niektórymi wypowiedziami ze to niby oznacza rozładowany lub słaby akumulator. To jest tak jak tutaj koledzy powiedzieli ogranicznik predkosci. To znaczy: masz ustawiony ,np. do 40km/h i wiecej nie pojedziesz. Mozesz wciskać pedał do podłogi a i tak on ci wiecej nie pojedzie.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości