no to - przyjacielu - nie pisałeś, że były jakieś inne objawy - tylko, ze brzęczało od lewarka !!! :zdegustowany: jeżeli bylo cos wiecej, a mechanik szanowany - to pewno ma racje... ale powiedz mi, jakim sposobem "sprzegło ( a raczej jedno z kilku)" może "śmierdzieć" w ATM ??????...

a masz zaufanie do tego mechanika ?? bo jesli nie, to zabierz auto i zawiez do innego... w wariancie optymistycznym to jest ta slynna tulejka z plastyku za 5 PLN w ASO, ktora wymienia sie samodzielnie w ciagu 15 minut a w wariancie pesymistycznym cos rzeczywiscie posypalO Ci sie w skrzyni... ja jedn...

tonidriver pisze:

joker pisze:

przemo_cyc pisze:przy -20 dolewam litr denaturatu

a w jaki sposób to pomaga?

najprosciej tlumaczac usuwa wode z ukladu paliwowego

a raczej nie usuwa, tylko wiąże... a alkohol ze związaną wodą jest pozniej spalany - ale o ile mnie pamiec nie myli to działa raczej w silnikach benzynowych

dolne mocowanie amora nie stuka, sprawdzalem

niesie sie po drązku kierowniczym - od strony maglownicy (mam nadzieje, ze to nie ona)

a jaka koncowke drazka (ta zewnetrzna) zakładałem to nie pamietam, robil to warsztat
ale na koncowce drazka luzu nie stwierdza sie...

będziemy się, kolego, licytować kto mniej wie na ten temat ?

a walka o życie nie jest żadnym argumentem potwierdzającym farmakologiczną skuteczność tych specyfików - tylko raczej sytuacją skłąniającą do chwytania się wszystkiego, nawet leków homeopatycznych... EOT

mialem na mysli to, ze porządna regeneracja jest droga ... na tyle droga, ze zwykly, ścibolący na naprawach użytkownik po usłyszeniu ceny siada, wstaje, znowu siada - i idzie do znachora "regenerującego" za 800 zeta i bardzo intensywnie wmawia sobie, ze taka regeneracja na pewno bedzie fan...

regeneracja turbosprężarek jest jak leki homeopatyczne...

niektórzy bardzo wierzą, że działają - i płacą za to niemałą kasę.... a przecież leki homeopatyczne nie działają

odświeżę temat, i licze na podpowiedź: łaczniki stabilizatora wymieniałem jakieś 20 tys km temu (lemforder), niedawno cos zaczelo stukac - tak jakby łaczniki, zasadniczo z PRAWEJ strony (choc dzwiek sie niesie...) mysle - co jest ?? auto podniesione, łączniki dobre, gumy stabilizatorz dobre, sworzni...

jasne, ze nieprawda

zapewne tuleje wózka...

Zylak pisze: to nieciekawy przypadek ciężki do zlokalizowania,

a zmierzył ciśnienie sprężania, zamiast filozofować ??
zmień mechanika...

tylko i wyłącznie tak właśnie zrobić...

a na poludniu niemiec problem jest taki, ze sniegu moze i malo - ale schizę mają na tym tle poważną...

jeszcze nie spadnie, a już solą - i to solą bez umiaru... tylko temperatura zbliży sie lekko do zera

Zylak pisze: że paliwo ucieka do misy olejowej.

a którędy niby ?????
jedyny znany (mnie) sposób, to miks lejących dramatycznie wtrysków i "braku" pierścieni...
a to wskazuje na skrajnie zużyty silnik

miał na myśli raczej "bijące" tarcze, a nie "zwichrowane" - kłania się rzeczywiście niechlujność (lub raczej brak podstawowego profesjonalizmu) osoby wymieniającej