kakadu pisze:I chlały to żule w parku mieszając z oranżadką .
To jakichś pionierów mieliście. U nas "miszczunie" w spożywczaku brali jedną butelkę i jedną bułkę "dupę". Przelewali przez bułkę żeby kolor straciło i centalnie z kubków plastikowych czystą walili
I paru jeszcze chodzi...
Temat dykty upadł śmiercią nagłą i tragiczną a ja się podzielę swoimi spostrzeżeniami.
Przed ostatnie ponad 100k km lałem głównie paliwo zwykłe. Przeciętnie raz na jakieś 5-6 zbiorników lałem jeden zbiornik paliwa premium najczęściej na Orlenie i trochę rzadziej BP/Shell. Za każdym razem wydawało się, że premium robiło super robotę, mniej pali, mniej kopci, lepiej się zbiera. Ale jak zatankowałem 3 zbiorniki z rzędu, to spalanie wracało do normy i kopcenie się nasilało (końcówki wtrysków do wymiany swoją drogą w końcu piec ma jakieś 350 - 400k km jeśli nikt licznika w dawcy nie kręcił) do tego na biegu jałowym obroty zaczynały falować.
Szczególnie w okresie jesienno-zimowym jeśli tankowałem paliwo zwykłe to dodawałem skyyd black arrow. Efekt? Trudno powiedzieć, nawet jak było -30 nad ranem to odpalałem od strzała, paliwo nie wytrącało parafiny i nie zamarzało. Czy byłby problem bez dodatku? Trudno powiedzieć bo nie sprawdziłem. Spalanie, kopcenie i klekotanie w normie, tak samo jak bez dodatku.
Dodatek STP formuła do diesla lub czyszczenie wtryskiwaczy diesla. Silnik chodził nieco ciszej, wrażenie lepszej dynamiki i mniejsze kopcenie ale po 3cim zbiorniku wrażenie albo znikało albo się przyzwyczajałem. Znaczy się efekt jak przy paliwie premium, mówią na to placebo prawdopodobnie.
2T MIXOL
Efekt ciekawy. Silnik pracuje cicho, dynamika bez zmian ale zdumiewa mnie brak czarnego dymu i osmolonego zderzaka ... Na chłopski rozum, jak pali olej to kopci ... a tu od 3go zbiornika z dodatkiem chyba najtańszego oleju z orlenu (15zł litr) kopcenie jest tylko na biegu 2 i 3 jak dostanie naprawdę mocno w palnik. Rano odpalanie jest jakby łatwiejsze, pracuje zdecydowanie przyjemniej. Efekt utrzymuje się już przez około 8 tys km. Tankuję jak mam stan między rezerwą a 1/4 zbiornika, do pełna i dodaję około 200-250 ml mixolu. Długo nie mogłem się do tego przekonać bo odkąd jestem na forum, a minęło już ponad 4 lata od rejestracji, a autem jezdzę 4 lata uważałem że lanie oleju do paliwa to może nie debilizm ale rozwiązanie bardzo egzotyczne. Tak teraz efekt jaki uzyskałem jest o niebo lepszy niż tankowanie paliwa premium czy dolewanie dodatków ( oczywiście poza sezonem na mrozy rzędu -30).
W tym momencie polecam olej 2T każdemu z kim rozmawiam, sprawdziłem u siebie i korzyści są w moim odczuciu ogromne. Jeśli ktoś ma zamiar dodawać jakikolwiek środek do paliwa, to takie rozwiązanie jest moim zdaniem najlepsze.
Ja również polecam lać zimą mixol. Co prawda nie mam diesla ale moja mama ma citroena c3 na wtryskach piezoelektrycznych i pewnej zimy wtryski się przytarły, musiałem je wysyłać do naprawy i je przeczyścili i dalej jeżdżą. Przytarły się dlatego że wytrąciła się parafina. Od tamtej pory co dolewam nic się nie dzieję. Znam też osobę która ma kilka busów i też mu doradziłem żeby dolewał. Od tamtej pory nigdy mu się nic nie stało, a wcześniej dosyć często zimą coś mu się działo przez paliwo. Denaturatu nie polecam, jak ktoś chce to niech wleje do ropy denaturatu i to zostawi na parę dni w słoiku. Można też dolewać benzyny, ale to drożej wychodzi niż mixol a efekt ten sam.
Pozdro.