dodam tylko ze przez pana wykladowce musialem zaplacic 150zl extra tzw oplaty za sesje ciagla bo w terminie nie wpisal w elektroniczny indeks oceny gdzie dziekanat uznal to jako nie zaliczenie przedmiotu dlatego kazal zaplacic.przedmiot zaliczony byl 1,5 mies wczesniej;-)czy takie teksty powinien sypac wykladowca studenta?

JA--witam
> panie dr. mam do pana prosbe o wpis oceny z przedmiotu "proseminarium
> dyplomowe(c) poniewaz brakuje mi tam pana oceny,bylem razem w grupie z
> waldkiem sadowskim i on ocene juz ma.pozdrawiam Marcin Talaga
>
> nr indeksu 23520

ON--Witam. Informuję, iż od dnia 31 lipca ma Pan wpisaną ocenę. W przypadku
> nieznajomości alfabetu, chętnie pomocy udzieli wymieniony przez Pana kolega.
> Pana pisze się z dużej litery. To tak na przyszłość, gdyby pisał Pan podanie
> o pracę na przykład. Pozdrawiam

JA--wyraznie napisalem "proseminarium dyplomowe(CWICZENIA) i wlasnie o ocene z cwiczen mi chodz...tak na marginesie grzecznie zapytam co ma do tego znajomosc alfabetu?tego typu uwagi raczej niech pan sobie zachowa dla siebie bo sa uwazam troszke nie na miejscu bo dzieki takim ludzia jak ja czy kolega wymieniony w meilu wczesniej ma pan prace i zrodlo dochodu,no chyba ze pan wyklada dla relaksu,hobbystycznie i nie interesuje pana renoma oraz opinia szkoly?!"pan" juz dawno napisal podanie o prace
dzieki czemu ma z czego panu placic...to tak na przyszlosc,pozdrawiam.

ON--Dziękuję za informację. Przypominam, ze czytania ze zrozumieniem uczono
już w pierwszej i drugiej klasie. Gdzie pan wtedy byl?. Schlebia pan
sobie, pisząc, że dzięki panu mam pracę. Mam ją dzięki sobie i mojej
dzielnej żonie ktora cierpliwie znosila moje nauki. W przeciwieństwie do
pana ukończyłem 2 Uniwersytety i 2 Akademie. PAŃSTWOWE !!!. I wiedziałem z
kim mam zajęcia i jaki przedmiot!. To co nazwal pan grzecznym "zwróceniem
się", jest przejawem arogancji i braku zasad dobrego wychowania. A co mi
pan przedstawił na zaliczenie semestru ze swojej pracy?. Nie wykluczam
skontaktowania się z Dziekanem i prowadzacym seminarium. Chce mnie pan
uczyć kultury czy zaangażowania w przygotowanie studentów do egzaminów
magisterskich?. Staną za mną dziesiątki studentów, którzy właśnie dzięki
mojej ciężkiej pracy w terminie przystąpili do obrony i zdali egzamin na
ocenę db lub bdb. Nie niżej. Na tym kończę i proszę nie ważyć się
odpisywać, ponieważ zwróce sie do p. Rektora. Życzę dobrego samopoczucia w
studiowaniu. Dzięki panu?.

JA--Panie dr. aby byla jasnosc,ja absolutnie nie neguje pana pracy,chodzilem do Pana na zajecia i bylem zadowolony,chodzi mi o te aroganckie uwagi typu "nieznajomosc alfabetu" itd itp.czego to jest przejawem,czy aby nie arogancji i brakiem zasad dobrego wychowania?przede wszystkim brakiem szacunku do innych ludzi.wiem ze w przeciwienstwie do mnie ukonczyl Pan2 Uniwersytety i 2 Akademie,wiem jaka to ciezka sztuka ukonczyc renomowane uczelnie tylko niech Pan wezmie pod uwage ze nieco roznimy sie
wiekiem prawda,i to jest argument dlaczego ja nie ukonczylem 2 Uniwersytetow i 2 Akademi....pozatym to Pana z calym szacunkiem nie uprawnia do traktowania w ten sposob ludzi."prosze nie wazyc sie odpisywac"?Panie dr. nie wiem jak sie do tego ustosunkowac,moze poprostu to przemilcze....

Dosadnie, ale kulturalnie mu poleciałeś, niestety z nimi nie ma co walczyć bo później może się to przeciw Tobie odwrócić

....ale dobry jest nie chce cham żeby mu odpisywać... przez takich jak on studenci ganiają potem z pistoletami po szkole kwestia czasu... i ktoś dziadowi nosa utrze...

Ja bym jeszcze zareklamował uczelnię w jakiej ten pan wykłada i podał jak nie jego nazwisko i imię to chociaż nazwę przedmiotu/ćwiczeń jakie wykłada.

Aikas ma rację w tym, że jak zrobisz mu smrodu koło d..y to możesz mieć przechlapane, ale dla honoru chyba warto Przynajmniej ja bym sobie nie pozwolił na takie traktowanie, jak chce niech idzie do Dziekana a nawet samego Rektora naskarżyć na Ciebie, masz całą rozmowę w mailach. Jeśli to jest jakaś uczelnia prywatna to powinni stanąć po Twojej stronie, niż demograficzny daje im po dupie Jak państwowa to może być różnie, zależy od samych władz i układów doktorka.

Ps. Mam nadzieję, że zdania zaczynałeś wielką literą

spotkalo sie 2 arogantow

sprawa ciezka,wnerwilem sie bo to juz nie pierwszy raz student traktowany jest jak wiekie G,tylko jego kasa sie liczy,nie to ze ma egzaminy pozaliczane,nie to ze dojezdza kupe kilometrow na 10-15 min na np poprawke czy wyklad ktory mial sie odbyc a sie nie odbyl bo wykladowca zapomnial poinformowac studentow.ja rozumiem ze moze urazilem go ta mala litera ale bez przesady to nie powod aby pisal mi o nauce alfabetu czy innych glupich tekstach do cholery!odsetek mam juz 381 zl wiec nie robmy jaj,wpis do elektronicznego indeksu to ich psi obowiazek i tu nie ma o czym mowic.wyczytalem na forum opinie o tej szkole,ogolnie szkola nastawiona na zysk,jacys prawnicy biora im sie za dupe.
w pierwszym semestrze mgr mialem taki przypadek ze nie pojechalem na egzamin bo mialem 40 stopni goraczki,potem bylem w ustce na kursie 6 miesiecy a poprawka byla wyznaczona w srodku tygodnia na 16!!sluze w wojsku,ciezko sie zwolnic z 3-4 godzin kursu aby przejechac sie 500km na 10 minut do bydgoszczy.poinformowalem o tym fakcie dziekana a dziekan abym mu dostarczyl zwolnienie lekarskie i oswiadczenie dowodcy;-)no smiech;-)na poprawce oczywiscie nie bylem to dowalili mi oplate 300zl,we wrzesniu pana szanownego profesora nie bylo a mial byc a do konca wrzesnia mialem zaliczyc,no niestety nie udalo sie nawiazac lacznosci z panem wiec uczelnia dowalila mi kolejne 150 zl za przedluzenie.takich osob jak ja jest wiele tylko reszta przyjmuje zasada "cicho siedz,zostal tylko rok i mamy z glowy",ja sie tak traktowac nie dam bo za darmo nikt mi pieniedzy nie daje i musze sam na to zapracowac !

auto pisze:student traktowany jest jak wiekie G

Lepiej chyba się tego opisać nie da:
http://www.youtube.com/watch?v=Vj7bJSt7ERw

na forum jeep.org.pl pojechali po mnie strasznie,nie zrozumieli co mailem na mysli a szkoda;-(

[ Dodano: 2013-10-10, 12:21 ]
sluchajcie panowie,to prywatna uczelnia nastawiona tylko i wylacznie na zysk i dlatego sa takie akcje,studiuje z ludzmi o 10-15 lat mlodszymi od siebie i oni sobie na to pozwalaja,aby przetrwac i dostac papier a na parkingu takie fury ze swojego parkuje pod mc'donalds bo wstyd;-)

a Ty musisz latać i sie wszędzie skarżyć?? jak tak dalej pójdzie to karabin z rąk Ci bedzie wypadał może na tym forum amerykańskiej wski zbytdużo niespełnionych magistrów... albo na wykładowców po polibudzie trafiłeś

auto, zderzyłem się z takim samym podejściem na UJ - pocieszające jest to, że niż demograficzny zweryfikuje uczelnie przyjazne dla studenta (nie mówię tu o zdawaniu za kasę ale o atmosferę i chęć do przekazywania wiedzy).
Moim zdaniem to walka z wiatrakami.

wiem,ale wole taka walke niz "cicho siedziec,zostal nam tylko rok"-taka taktyka mnie nie interesuje,nie bede dawal sie ponizac,uczelni jest od groma,przeniose sie jak bedzie mi utrudnial,chociaz to jedna mafia,moze mi utrudnic na calej uczelni;-)no nic,zycie,bede walczyl;-)

[ Dodano: 2013-10-10, 14:34 ]
kid, nie skarze tylko wyladowuje swoja flustracje;-)

[ Dodano: 2013-10-10, 14:35 ]
rada.starannie dobierajcie szkoly dla wszych dzieci aby uczelnia nauczyla a nie zrobila z dziecka idiote a was nie wydoila z kasy do ostatniego grosika;-)

[ Dodano: 2013-10-10, 14:37 ]
zastanawiam sie dlaczego na forum jeepa nie zrozumieli mojego przekazu...odezwal sie jeden co od 20 lat wyklada dla studentow i fala poszla...;-(

... no tak, jeden krzyknął a klakierzy zrobili swoje ... zgredy studentki za cycki łapią a studentów gnębią Syn mojego wspólnika, dotknięty opowieścią swojej narzeczonej o poczynaniach pewnego doktora z UW, zaczaił się na parkingu i obił pinglarzowi gębe bez konsekwencji się to nie skończyło, było głośno o tym na uczelni... chłopak wywalczył swoje a mądrala się uspokoił... tylko czy tak powinno być?? pewnie kolejne roczniki będzie gnębił a miał wiedze przekazywać... ale są też normalni... znam aż dwóch

WSG...

kid, po tym przekazie od Twojego kumpla pewnie się gnojek zastanowi zanim kolejną za cycki złapie

...nie mój kumpel tylko syn wspólnika... gorąca głowa można było to inaczej rozwiązać...

co do całości sytuacji... ten doktor... przecież to człowiek, który powinien być przykładem dla kolejnych pokoleń... niestety, niektórzy zapomnieli, że na szacunek i poważanie trzeba samemu pracować... żaden tytuł czy "rehabilitacja" tego nie dadzą...