Pomysly na dociazenie tylu:) zeby oko jezdzilo w zimie

mrkowalskim · Post autor: **mrkowalskim** » 16 lut 2010, o 14:02

Moze mam troche glupie pytanie ale czy ktos moze mi poradzic ile kg trzeba wrzucic do bagaznika (wersja sedan) zeby jezdzic po mocno osniezonych drogach jak inne samochody ?
Macie pewnie wieksze doswiadczenie. Ja jezdze swoim od niecalych 2 miesiecy.
Ja narazie niczego nie woze (bo nie mam pomyslu co tam wrzucic

). Jezdze glownie sam lub z zona wiec tyl nie jest dociazony i przyznam, ze w zimie jest dramat z przemieszczaniem a zwlaszcza z ruszeniem z miejsca.
Dodam, ze mam dobre opony zimowe i jezdze w zimie na ustawieniu "W" (automat). Gdy nie da sie ruszyc wylaczam ASR ale i tak czesto nic to nie daje.
Kola boksuja, pomaranczowy trojkacik caly czas miga a auto stoi

Ostatnio nie moglem ruszyc z plaskiego parkingu wiec kazalem zonie i tacie wsiasc do bagaznika, zeby w ogole moc ruszyc

..niezle posmiewisko bylo na osiedlu. Zwlaszcza, ze inne auta bez problemu sie przemieszczaly
Dajcie znac czy macie jakies skuteczne pomysly bo po ostatnich opadach sniegu w Krakowie az strach jezdzic Mercedesem. Boje sie, ze gdzies utkne.
Pozdrawiam i przepraszam jezeli ten temat juz byl omawiany

merlin · Post autor: **merlin** » 16 lut 2010, o 14:08

dobre opony zimowe, bak zatankowany do pełna dociazy tył zimą, lekko operować gazem

mrkowalskim · Post autor: **mrkowalskim** » 16 lut 2010, o 14:21

dzieki

nie wpadlem na opcje z pelnym bakiem..a w sumie jest tuz nad tylna osia wiec nie zaszkodzi jezdzic z pelnym.
Opony mam dobre..pedalem operuje delikatnie jednak przy automacie jest to troche trudniejsze niz u Ciebie Merlin (manual).
Nie moge sobie przytrzymac na sprzegle
Jak puszcze hamulec w glebokim sniegu, a auto jest na "D" to kola sie jeszcze nie kreca, a kazde musniecie pedalu gazu powoduje najczesniej od razu boksowanie

hammond24 · Post autor: **hammond24** » 16 lut 2010, o 14:24

Te inne,to napęd na przód.Dociążone koła napędowe.Dwie płyty chodnikowe,standardowe rozmiary,płaskie,nie zajmują miejsca,około 60kg.tuż przy ścianie tylnej,tak na wszelki wypadek/ostre hamowanie!/

mrkowalskim · Post autor: **mrkowalskim** » 16 lut 2010, o 14:36

dzieki hammond24.
Taksowkarze zawsze maja jakies dobre patenty
A z taka plyta chodnikowa zawsze to mniej syfu w bagazniku niz np. jezdzac z workiem cementu

elegance · Post autor: **elegance** » 16 lut 2010, o 14:52

Ja widziałem, że w Vito gość miał na TAXI dwa worki ziemniaków

Wiadome, auto zatankowane jest też dodatkowo dociążone

hammond24 · Post autor: **hammond24** » 16 lut 2010, o 15:25

Ziemniaki kupił dla siebie.Vito to przednie łapy,jeśli się nie mylę.

elegance · Post autor: **elegance** » 16 lut 2010, o 15:35

Nowe vito ma napęd na tył, ziemniaki miał po to, żeby dociążyć tył - znajomy taksówkarz.

mesio14 · Post autor: **mesio14** » 16 lut 2010, o 17:36

Na mrozie to mu ziemniaki zmarzły to lepiej piasek

elegance · Post autor: **elegance** » 16 lut 2010, o 18:25

Zawsze jakiś sposób. Wydaje mi się, że lepiej niż krawężniki, które mogą uszkodzić w środku auto. I wiadome, zatankowany do pełna - to podstawa.

Aruturo · Post autor: **Aruturo** » 16 lut 2010, o 19:24

w kombi to można schowek pod podłogą bagażnika fajnie betonem zalać

elegance · Post autor: **elegance** » 16 lut 2010, o 19:44

heh

Tam to jest miejsce na walizkę i parasolkę

jaro324 · Post autor: **jaro324** » 16 lut 2010, o 19:58

po tej zimie to mój okular totalnie mi obrzydził tylny napęd

Tak to mnie jeszcze żadne auto zimą nie doprowadzało do szewskiej pasji. Na szczęście wybaczam mu jak już wpadniemy na prostą i bez sniegu ;-)

elegance · Post autor: **elegance** » 16 lut 2010, o 20:15

Taki urok tylnego napędu. Ja z 4 osobami na pokładzie bez problemu wjeżdżam na Zieleniec, Czarną Górę, ale nie powiem, że jak jest na pusto to lubi się zakopać ;p

rene · Post autor: **rene** » 16 lut 2010, o 20:31

Nie wiem co Wy macie z tymi okularami. :-P
Tej zimy zakopałem się raz, w zeszły piątek, przez własną głupotę i na własne życzenie. Poza tym nie mam żadnego problemu, a śniegu w mieście Łodzi nie brakuje. Sam kilka razy wyciągałem autem te "wspaniałe" przednionapędówki z miejsc, gdzie mój czołg szedł jak burza :-)

Pomysly na dociazenie tylu:) zeby oko jezdzilo w zimie

Pomysly na dociazenie tylu:) zeby oko jezdzilo w zimie

Kto jest online