E55 amg z Japonii
Moderatorzy: SuperBuster11, zibi2210
E55 amg z Japonii
Witam wszystkich,
Jestem nowy na forum. Właśnie się zarejestrowałem celem poszerzenia wiedzy przed zakupem 210 e55 amg. Jestem mocno zainteresowany kupnem auta sprowadzonego z Japonii. Nie znam nikogo kto ma doświadczenie w posiadaniu takiego e55 z Japonii. Może ktoś jest w stanie przekazać mi jakieś swoje spostrzeżenia i ewentualne rzeczy na które powinienem zwrócić uwagę.
Będę bardzo wdzięczny za pomoc.
Bartek
Jestem nowy na forum. Właśnie się zarejestrowałem celem poszerzenia wiedzy przed zakupem 210 e55 amg. Jestem mocno zainteresowany kupnem auta sprowadzonego z Japonii. Nie znam nikogo kto ma doświadczenie w posiadaniu takiego e55 z Japonii. Może ktoś jest w stanie przekazać mi jakieś swoje spostrzeżenia i ewentualne rzeczy na które powinienem zwrócić uwagę.
Będę bardzo wdzięczny za pomoc.
Bartek
Re: E55 amg z Japonii
W210 ile by koni nie miało i jak zadbane by nie było i tak w końcu zardzewieje dlatego nie można go traktować jako inwestycję kapitału. Można je rozpatrywać wyłącznie jako szybkie i wygodne auto użytkowe.
Wersie europejskie cenią się po 20 - 30k zł. Jak w podobnej cenie i do tego mocno zadbany to można by oglądać. jak papiery są OK.
E55 to z tego co wiem większość eksploatacji zbliżona do e430, hamulce droższe.
Wersie europejskie cenią się po 20 - 30k zł. Jak w podobnej cenie i do tego mocno zadbany to można by oglądać. jak papiery są OK.
E55 to z tego co wiem większość eksploatacji zbliżona do e430, hamulce droższe.
- kompressor
- Posty: 527
- Rejestracja: 1 kwie 2008, o 12:27
- Lokalizacja: Okolice Goleniowa
Re: E55 amg z Japonii
Generalizujesz.
Jak kupisz uszanowany egzemplarz to i rdzy nie będzie a jak kupisz kapcia o którego nikt nie dbał tylko jeździł to i będzie zardzewiały we wszystkich możliwych miejscach.
Jakoś w Niemczech jeździ tego pełno i w odsprzedaży ma ceny zaczynające się od prawie 5k euro. Głupcy Ci Niemcy.
Co do aut z Japonii to trzeba być na miejscu i dokładnie oglądać bo te perełki często są podszykowane, upiększane, pomieszane serie no i kolejna sprawa czemu taki naród jak Niemcy nie ciągnie tych perełek z małym nalotem do siebie masowo? Głupcy Ci Niemcy.
Jak kupisz uszanowany egzemplarz to i rdzy nie będzie a jak kupisz kapcia o którego nikt nie dbał tylko jeździł to i będzie zardzewiały we wszystkich możliwych miejscach.
Jakoś w Niemczech jeździ tego pełno i w odsprzedaży ma ceny zaczynające się od prawie 5k euro. Głupcy Ci Niemcy.
Co do aut z Japonii to trzeba być na miejscu i dokładnie oglądać bo te perełki często są podszykowane, upiększane, pomieszane serie no i kolejna sprawa czemu taki naród jak Niemcy nie ciągnie tych perełek z małym nalotem do siebie masowo? Głupcy Ci Niemcy.
S280 4 Matik
Re: E55 amg z Japonii
Na tak dużym rynku jak niemiecki nie ma sensu ciągnąć z zewnątrz bo znajdzie się wszystko. Jednak z tego co wiem nawet nasi importerzy "z Japonii" sprzedają część swoich "łupów" za Odrę (choć wątpię, żeby do dotyczyło jakiegokolwiek W210).kompressor pisze: Co do aut z Japonii to trzeba być na miejscu i dokładnie oglądać bo te perełki często są podszykowane, upiększane, pomieszane serie no i kolejna sprawa czemu taki naród jak Niemcy nie ciągnie tych perełek z małym nalotem do siebie masowo? Głupcy Ci Niemcy.
Zaletą aut z Japonii poza w miarę pewnym przebiegiem (generalnie większość ma tam dość niski) jest wyposażenie. Jednak każdy kij ma dwa końce. Np. W210 można trafić z "ichniejsza" nawigacją która jest zintegrowana z panelem klimatronika. Diabli wiedzą czy da się to wymienić na jakiekolwiek europejskie rozwiązanie bez wymiany połowy elektroniki, bo z tego co wiem radio ichniejsze u nas nie działa. Kolekcjonerom to nie przeszkadza, ale jak auto do użytku codziennego to już problem.
No i z tym użytkiem codziennym właśnie tu pojawia się kolejny problem z Japończykami. Jak zapłacimy majątek, żeby mieć auto ze znikomym przebiegiem, można powiedzieć kolekcjonerskie, to i tak stracimy tą jego właściwość nakręcając kolejne kilometry.
Dlatego do kolekcji jak najbardziej. Ale na co dzień lepiej poszukać nie najtańszych propozycji z Niemiec lub Szwajcarii - te droższe (dużo droższe niż to co się sprowadza masowo) naprawdę są ciekawe - np. w Szwajcarii w ogłoszeniach jest kilka sztuk bardzo fajnych E60 W210. Idealne na auto "kolekcjonerskie". Po co coś takiego targać z Japonii i kupować w ciemno (zakładam, że wyjazd po nawet droższe W210 do Japonii będzie kosztował tyle co połowa tego auta).
Re: E55 amg z Japonii
Tak generalizuję, ale z W210 jest właśnie ten problem, że nie opłaca się dopłacać $ do doskonałego stanu blacharskiego, bo nie jest ważne w jak dobrym stanie będzie kupimy auto. Jak postoi pod chmurką to za rok czasu i tak coś wylezie.kompressor pisze:Generalizujesz.
Jak kupisz uszanowany egzemplarz to i rdzy nie będzie a jak kupisz kapcia o którego nikt nie dbał tylko jeździł to i będzie zardzewiały we wszystkich możliwych miejscach.
Jakoś w Niemczech jeździ tego pełno i w odsprzedaży ma ceny zaczynające się od prawie 5k euro. Głupcy Ci Niemcy.
A jak nawet jest garaż to 2 zimy z solą i trzeba będzie gdzieś pudrować.
Gdy przyjdzie do sprzedaży za pudrowane auto nikt nie wyłoży konkretnych pieniędzy bo za 1/3 wartości auta z Japonii kupi się auto do pudrowania z Niemiec, gdzie koszt pudrowania to 2-4 tyś zł.
Nabywca myśli rozsądnie, jak sam zlecę lakierowanie to jeszcze ze 2,3 lata pojeździ w stanie że nie będzie wstydu z niego wysiąść. A jak już kupię auto pudrowane np 2 lata temu, to zaraz i tak coś wylezie i będzie i tak trzeba wydać na lakiernika.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości