Wibracje

Post autor: **fabek** » 28 paź 2008, o 17:01

czosnok cisnienie nie ma nic do rzeczy, to ze pomoglo znaczy ze opona miala defekt typu guz i wieksze cisnienie zredukowalo te objawy.

a w ogole to siema gizyczczaninie ;-)

windykatorek · Post autor: **windykatorek** » 28 paź 2008, o 17:16

no mowie swoznie kopyta albo tarcze , no moze klocek sie postawił krzywo

ckru · Post autor: **ckru** » 28 paź 2008, o 18:04

Panowie, dzięki za pomoc, dzisiaj została postawiona diagnoza --> tarcze tył szrot będzie trzeba wymienić, dzięki jeszcze raz za pomysły, pozdr.

Czosnok · Post autor: **Czosnok** » 28 paź 2008, o 21:41

No witam witam kolego fabek :->
Powiem szczerze że w moim przypadku ciśnienie z tyłu 0,8bar w jednym i 1,8bar w drugim kole powodowało ogromne drgania przenoszone na kierownicę (a opony miałem dobre). Wrównanie ciśnienia wykazało poprawę chociaż drgania zostały wyeliminowane po wymianie tarcz przednich i wszystkich klocków.
Kiedyś miałem sytuację jadąc autem przednionapędowym i z ciśnieniem jak wyżej, że o mały włos nie doszło by do dachowania: Łuk był w prawo a ja z prędkości 80km/h zaciągnąłem lekko ręczny + pedał hamulca nożnego i obrót o 270stopni w prawo gotowy :-| Nie dachowałem bo w momencie poślizgu prawa ręka "odruchowo" przeszła z dżwigni ręcznego na kierownice i dzięki temu obrót mógł zostać zrealizowany z 90stopni na początku o kolejne 180 w prawo aż do zatrzymania się. uff... gorąco było na tym 12 metrowym odcinku poprzedzającym łuk w prawo...
A przyczyną poślizgu była właśnie różnica ciśnień w ogumieniu (linki ręcznego naciągnięte były równomiernie)
Pozdrawiam wszystkich czytających :-)

windykatorek · Post autor: **windykatorek** » 28 paź 2008, o 21:43

aha :oops:

Czosnok · Post autor: **Czosnok** » 28 paź 2008, o 23:17

Heh..
I ta sytuacja z Fiatem Albea (1.2 16v 80KM) pokazała mi jaki wpływ na bezpieczeństwo ma poziom ciśnienia w oponach; zamiast jechać prosto - obrót o 90st. 8-)
A ciekawie jest jeszcze wtedy, kiedy manometr przy kompresorze na stacji podaje niewłaściwe wskazania... no ale to już tak na marginesie..
Pozdro.

okular · Post autor: **okular** » 29 paź 2008, o 03:04

taaaaaa... 8-)

ckru · Post autor: **ckru** » 15 gru 2008, o 17:09

Bicia już nie ma - tarcze + klocki i jest ok.

Chudy · Post autor: **Chudy** » 15 gru 2008, o 18:29

Czosnok pisze: A przyczyną poślizgu była właśnie różnica ciśnień w ogumieniu (linki ręcznego naciągnięte były równomiernie)

Przyczyną poślizgu była głupota kierowcy, który przy 80 km/h na zakręcie zaciąga ręczny... :roll:

Post autor: **fabek** » 15 gru 2008, o 20:09

bez komentarza.

baca · Post autor: **baca** » 16 gru 2008, o 08:50

zaciąganie ręcznego na łuku -- to nieco dziwne. Czy poeta wyjawi co miał osiągnąć w zamyśle??? Hej!

Czosnok · Post autor: **Czosnok** » 16 gru 2008, o 10:52

Witam.
Nie wyraziłem się szegółowo opisując sytuację z hamowaniem z prędkości 80km/h.
Otóż hamowanie miało miejsce PRZED zakrętem a nie w nim i miało na celu sprawdzenie jak działa połączenie hamulca roboczego z pomocniczym. Hamowałem nogą i ręcznym chcąc zmniejszyć prędkość z 80 do 50 a skończyło się inaczej...
Nie nazywałbym głupcem kogoś, kogo nie znam tylko po tym co napisze na forum.
Pozdrawiam.

Post autor: **fabek** » 16 gru 2008, o 11:36

wiele to nie zmienilo, przy 80km/h reczny to jest glupota. raz, ze palisz okladziny hamulcow. a dwa, ze powodujesz niebezpieczne sytuacje dla siebie i co najwazniejsze dla kogos, bo jestes na drodze publicznej.

baca · Post autor: **baca** » 16 gru 2008, o 12:34

Czosnok pisze:znam tylko po tym co napisze na forum

--no, iestety pisac trzeba ostrożnie. Bo too pozostaje. Ale nie pękaj, każdy z siebie raz na jakiś czas zrobi wała.
Czy jest ktoś kto sie nie zgodzi???
Hej!

windykatorek · Post autor: **windykatorek** » 16 gru 2008, o 14:42

dajcie spokuj , niech każdy z was sie przyzna czy nie probował kiedys figlować na recznym

) założe sie że każdy z nas to robił:) ja zaciagnołem reczny w maluchu zima i nie wiedziałem ze to sie zaciaga ale trzyma zeby można było puscić i tak na zaciagnietym recznym trafiłem kraweżnik , wehacz sie urwał a połośka weszła do skrzyni.... niw umoralniajcie kolegi szczegolnie Wy starzy kierowcy wyjadacze , przypomnijcie sobie co kiedys wyprawialiście jak byliście nieco młodsi

))

Wibracje

Kto jest online