Tak dla jasności, zgrzyta w przednich kołach

zgrzyta? a moze chrobocze?
W przednich kolach (?) to najszybciej koncowki stabilizatora.

Można się uśmiać do łez.
Smar na tarczach i przepalenie,itp. pomysły. To nic nie da i nic nie przepali. Zrobi sie tylko szklista powierzchnia.

Mają ludziska ciekawe pomysły , jakby tak się rozpędził do 250 to by pomogło

...w sumie to już czytelniej sie tego wyjaśnić nie dało... proponuje podnieść jakikolwiek samochód, jeden niech trzyma niedociśnięty hamulec a drugi kręci kołem, obojętnie którym... bedzie ten sam dźwięk... dorabianie do tego z uporem maniaka teorii o szczękach, stabilizatorze i rozpędzanie się do niedieslowych prędkości po to żeby przyjarać klocki miesza tylko ludziom w głowach... normalnie nagram w tygodniu filmik z omawianym w temacie dźwiękiem w niejednym automacie to spotkałem, w manualach nie uświadczysz tego zjawiska... bo tam napęd rozłączasz sprzęgłem i nic nie pcha wtedy auta do przodu... w manualu można wywołać to zjawisko - lewa noga na hebel, prawa na gaz, bejsbol na sprzęgło i ruszamy... z niedociśniętym na maxa hamulcem - efekt bedzie ten sam... jak ktoś w kjsach jeździł to poradzi sobie bez kija