I w to wątpię...
2-3x tyle co normalnie ale nie 5. Aczkolwiek są hardcore`owcy co latają na tarczach tak długo aż popęka i dopiero zmienia.
Co to za tarcze i klocki?
Moderatorzy: SuperBuster11, zibi2210
nasze-auta-f43/v-klass-wakacjowoz-projekt-t40065.html
VIN: VSA63827413183198
VIN: VSA63827413183198
Dokladnie, choc ja nawet w Fiacie 125 robilem ponad 100kkm na klockach jezdzac 90% po miescie. Sprzedalem Fiata z 180k i oryginalnych tarczach.tonidriver pisze:można zrobić 500tyś dymając tylko po autostradach
Jak kupilismy zony mesia to mial ok 270,000 km. Tarcze hamulcowe mialy brzydka "warge" na obrzezach i zamowilem nowe. Przyslano mi zle tarcze i majac zdjete kolo w tym momencie zmierzylem grubosc tarczy. Okazalo sie ze pomimo zle wygladajacej wargi grubosc byla zuzyta tylko w 40% tego co Mercedes pozwala. Zeszlifowalem wargi i teraz auto zblizajac sie do 400k ciagle ma te same tarcze.
Te dolozone 130k to na tych samych klockach Akebono i jak je sprawdzalem tydzien temu to ciagle maja duzo miesa.
[ Dodano: 2013-08-02, 07:37 ]
Widzialem zdjecia na necie zawieszenia gdzie wlasciciel jezdzil na tarczach do momentu az staly sie tak cienkie, ze klocki hamulcowe wyslizgnely sie bokiem, tloczki hamulcowe wyjechaly z cylinderkow, plyn wylecial na jezdnie i wlasciciel mial niemila niespodzianke przy hamowaniu .Piasek pisze:I w to wątpię...
2-3x tyle co normalnie ale nie 5. Aczkolwiek są hardcore`owcy co latają na tarczach tak długo aż popęka i dopiero zmienia.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości